Dzień dobry dzieci
Dzisiaj porozmawiamy sobie o muzyce, a konkretnie o tym czym jest płyta winylowa. Otóż tak właśnie wygląda tak zwany winyl. Jak widzicie, jest okrągły, duży i czarny. A do tego też ciężki. Porównajcie go sobie z płytą kompaktową, którą też wam dzisiaj przyniosłam. Widzicie i czujecie różnicę?
Oczywiście, że widzicie, bo trudno jej nie zauważyć. A teraz spójrzcie na to dziwne urządzenie, które stoi koło mnie. To jest gramofon, od którego płyta gramofonowa wzięła swoją nazwę. Połóżmy teraz ten winyl na odtwarzaczu i go uruchommy
Winylowa płyta już się na nim obraca. Ale co dalej? Widzicie dzieci to ramię? Na jego końcu znajduje się igła, która poruszając się po powierzchni krążka odczytuje informacje na niej zawarte. Bo taka winylowa płyta posiada takie maluteńkie rowki i kanaliki, którymi płynie sobie dźwięk. Jeśli mi nie wierzycie, to zaraz się przkonacie bo same usłyszycie
O! To jest właśnie muzyka grana na gramofonie z winyla. Jak podniosę ramię z igłą to przestaje grać. A jak opuszczam to znowu zaczyna. A teraz zrobię coś czego nie powinno się robić, ale my tutaj się uczymy więc w ramach tej nauki to zrobimy. Przesunę ramię z igłą w wyniku czego płyta gramofonowa ulgnie trwałemu porysowaniu czyli uszkodzeniu. Uwaga, ten dźwięk może was zaskoczyć i być nieprzyjemny
No właśnie, tak to brzydko brzmi jak ktoś nieostrożny będzie obsługiwał gramofon. I spójrzcie jak wygląda teraz winyl- widzicie tą kreskę? Teraz za każdym razem jak igła będzie szukała tej muzyki zapisanej w kanalikach to natrafi na taką przeszkodę, a co będzie słychać w postaci pypnięcia, o igle się będzie myliło. Spróbujmy
Słyszycie. O, znowu. I tak to już niestety będzie słychać. Znowu było i za chwilę znowu będzie, bo jak widzicie drogie dzieci płyta się obraca w kółko a ramię pozostaje prawie nieruchome, powoli przesuwając się do środka krążka gramofonowego. A co się stanie jeśli położymy płytę kompaktową na odtwarzaczu gramofonowym? Ja już wiem, a Wy się o tym dowiecie za chwilę
No właśnie nic się nie dzieje, tylko krążek kompaktowy nam się rysuje. Bo na tej płycie też są taki kanaliki w których płynie sobie muzyka, ale igła ich nie widzi. Taką płytę trzeba rozjaśnić specjalnym światłem, czyli laserem, które pomaga dojrzeć co się znajduje w tych maluteńkich rowkach
Ale o tym porozmawiamy następnym razem. Bo teraz to już dosyć już tego słodkiego pierdolenia, wy gnomy przebrzydłe. Zabierać kapcie z dywanu i won leżakować na salę, bo mi się zaraz powtórka "Must Be The Music" zacznie. Ale już w podskokach spać, bo wam zacznę tak te płyty winylowe rysować, że wam uszy poodpadają!