Platynowa Płyta Winylowa

 

- Witam Państwa przez telewizorami. I witam mojego gościa
- Dzień dobry
- Jest nim trzecia była żona zmarłego niedawno Andrzeja, wielkiego barda naszego kraju, wspaniałego muzyka, kompozytora i tekściarza wielu innych artystów, a do tego człowieka sukcesu komercyjnego bo był on zdobywcą wielu Złotych Płyt
- I nie jednej Platyny. Nie zapominajmy o tym, że jego płyty winylowe wielokrotnie pokrywały się Platyną
- Tak, zaraz do tego przejdziemy. A właściwie może właśnie od tego zaczniemy
- Proszę bardzo
- Jakiś czas temu niedawno w moim studio gościłem Krzysztofa...
- Nie!
- Co nie?
- Nie będzie Pan chyba mówił o tym wyrwigroszu, o tym krwiopijcy?
- Pani pozwoli, że to ja będę zadawał pytania
- A Pan pozwoli, że nie udzielę na nie odpowiedzi?
- Platynowa Płyta Winylowa za ostatni album w duecie z Krzysztofem to właściwie już Poczwórna Platyna a niedługo pewnie i Diamentowa
- Zaczyna się
- Krzysztof mówi, że do dzisiaj nie dostał z tego ani złotówki od wydawcy
- To nie mój problem
- Ale on mówi, że nie dostanie żadnych pieniędzy dopóki jego spadkobiercy się nie porozumieją
- No i?
- No i Pani jak wiadomo, nie została w ogóle ujęta w testamencie
- Testament został sfałszowany przez jego obecną żonę
- Obecną? Przecież on nie żyje
- No czwartą z kolei. Dlatego też złożyłam doniesienie do Prokuratury i złożyłam pozew w sądzie o zabezpieczenie moich praw majątkowych. Bo tego jego Platyny z poprzedniej dekady to jest w dużej mierze moja zasługa. byłam jego muzą a i mój zmarły ojciec załatwiał mu po znajomości te sesje nagraniowe w Berlinie z filharmonikami. Co najmniej jedna Platynowa Płyta Winylowa to potwierdza w sposób bezsprzeczny, bo została przyznana przez Niemców właśnie a nie przez polski Związek Producentów Audio-Video. Nie może więc tu być mowy o jakiś układach czy układzikach
- Ale sama pani przed chwilą powiedziała, że sesje berlińskie były załatwiane po znajomości
- Czepiasz się Pan wdowy?
- Wdową jest czwarta żona, a nie trzecia
- Czwarta żona, trzecia, Podwójna Platyna czy zwykła Platynowa Płyta Gramofonowa. Co za różnica?
- No chyba zasadnicza
- I dlatego tę kwestię rozstrzygnie niezawisły sąd
- No dobrze. A ta jego zupełnie pierwsza płyta gramofonowa
- Co z nią?
- Podobno taśma matka w cudowny sposób zniknęła z sejfu wytwórni fonograficznej
- Tak?
- I to, że Pani ma dziecko z właściciel tej wytwórni nie ma z tym nic wspólnego
- Wypraszam sobie
- Prawa do tej taśmy roszczy sobie pierwsza żona
- To jest sprawa raczej dla detektywów a nie dla dziennikarzy
- Raczej dla prokuratury
- Nie podoba mi się kierunek w jakim zmierza ten wywiad
- No nareszcie trochę obiektywizmu dziennikarskiego
- Dobrze, zostawmy może to zagadnienie i przejdźmy do następnego. To co trzymam w ręku to jest właśnie pierwsza płyta gramofonowa Andrzeja, z pierwszego tłoczenia. Przynajmniej tak wygląda, ale jak widać nie ma oryginalnej oprawy, oryginalnego opakowania
- Proszę się tak nie obchodzić z tym fonograficznym białym krukiem
- Ja ją kupiłem całkiem niedawno na giełdzie w Warszawie. Było tam takich trzech łysych panów, którzy mieli na stanie płyty winylowe. Ale tylko takie bez opakowań...
- No i?
- No i mieli też kilka egzemplarzy pierwszej płyty winylowej Andrzeja
- No to tylko pogratulować
- Tak też zrobiłem i zapytałem, skąd mają tyle egzemplarzy tego niedostępnego nigdzie wydawnictwa. Odpowiedzieli, że ze strychu babci. czy to Pani jest tą babcią a tym strychem jest...
- Wypraszam sobie takie insynuacje!
- Ten winyl jest wręcz idealnie podrobiony
- Albo Pan przestanie mi tu imputować albo wychodzę ze studia
- Ale do tego potrzebna byłą taśma matka
- Żegnam!
- Ale ja jeszcze nie skończyłem! Jeszcze chciałbym omówić te oprawione płyty gramofonowe Andrzeja, które Pani zlicytowała w domu aukcyjnym
- Spierdalaj!
- Jak widać, moim i Państwa gościem była trzecia była żona byłego, bo zmarłego, artysty scenicznego Andrzeja..
- Spotkamy się w sądzie!